Chandra ma się świetnie, nic nie pomaga. Zrezygnowana sobotnią noc spędziłam z klejem i nożyczkami. Też nie pomogło, ale przynajmniej coś zrobiłam;)
Serwetnik:
Przybornik na karteczki i długopisy:
Jeżeli po dobroci nie udało mi się zwalczyć mojego podłego nastroju postanowiłam zadać mu cios ostateczny, na zasadzie klin klinem .
Poszłam zapisać się do dentystki. Wszystko udało się doskonale. Nie zastałam jej w gabinecie ;) Jutro też pójdę. Może jakimś cudem ma dłuższy urlop ;)))
Ale cuda! CHandra jednak ma czasami dobre strony, zaczkam az mnie zlapie moze i na mnie wtedy taka wena tworcza splynie :)
OdpowiedzUsuńZycze udanego spotkania z gabinetem dentystycznym :)
pudeleczko na herbatke ,to mi baaardzo podoba .)
OdpowiedzUsuńZ Pani to jest prawdziwa Artystka ;)))
OdpowiedzUsuń