mówi wyrażenie potoczne
wyrażenie potoczne
przecenia ruch myśli
większość z nich
stoi nieruchomo
pośrodku nudnego krajobrazu
szarych pagórków (...)
pod chmurnym
niskim
niebem
czaszki.
Zbigniew Herbert
I stoi tak, i ani w prawo, ani w lewo. Przyczepił się do mnie skecz Fryderyka Jaroszego, w którym z niezwykłym wdziękiem odmieniał przez osoby powiedzonko "Widzi mi się" oraz zdanie "Ja noszę kalosze". Przypomnę:
widzi mi się
widzi ci się
widzi mu się
widzi nam się
widzi wam się
widzi im się
I odpowiednio:
ja noszę kalosze
ty nosisz kalosisz
on nosi kalosi
my nosimy kalosimy
wy nosicie kalosicie
oni noszą kaloszą
Tak długo mnie męczyło, aż dopasowałam dwa zdania, zdecydowanie mniej błyskotliwe, ale według podobnej zasady;)
ja myję szyję
ty myjesz szyjesz
on myje szyje
my myjemy szyjemy
wy myjecie szyjecie
oni myją szyją
oraz
słyszę myszę
słyszysz myszysz
słyszy myszy
słyszymy myszymy
słyszycie myszycie
słyszą myszą
Oczywiście drugie ma sens jedynie przy założeniu istnienia słowa mysza;)
Jakieś lepsze propozycje? :)
Język nasz ojczysty jest skarbnicą możliwości wymyślania najróżniejszych językowych wygibasów.
A jak zasady nim rządzące są niepojęte dla cudzoziemców ilustruje rozmowa angielskojęzycznej studentki z polską koleżanką:
" - Wy Polacy jesteście narodem, który bardzo kocha i dba o psy"
- Dlaczego tak uważasz?
- Prawie przy wszystkich przejściach przez jezdnie stoją znaki ostrzegawcze: Uwaga piesi !"
Proste, prawda? Liczba pojedyncza - dog, mnoga - dogs i odpowiednio pies, piesi;)))
Gdyby to chociaż jeszcze była prawda..
I co tu się dziwić, że z grubsza biorąc jedna trzecia globu mówi po angielsku, druga trzecia po hiszpańsku, a reszta w większości po chińsku. Z tym, że chiński od polskiego jest raczej trudniejszy, ale to już zupełnie inna historia:)
Miłego biegu myśli na weekend Wam życzę:)
![]() |
| znalezione w sieci |

Mam! Gotuję tuję, gotujesz tujesz, gotuje tuje, gotujemy tujemy, gotujecie tujecie, gotują tują. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMrówkaZ
Super:))) A smaczna?;)
UsuńWyborna;)))
UsuńPodziwiam Twoje uzdolnienia, ubolewając nad swoimi niedoskonałościami... chlip chlip... czemu mnie Pan Bóg ominął rozdając talenty?
OdpowiedzUsuńA kto takie piękne foty robi, no kto?:)
UsuńPiesi powalił mnie na kolana :))))))
OdpowiedzUsuńŚwietnie zgrałaś ten post, nawet zdjęcie idealnie pasi ;)
Bardzo lubię nasz język, lubie słuchać ludzi, którzy mówią piękną polszczyzną, ale współczuję cudzoziemcom, którzy musza się polskiego uczyć. :)
A jakie mają kłopoty ze zwyczajami:) Kiedyś koleżanka dostała na zakończenie kursu polskiego dla Anglików okazałą wiązankę opasaną szarfą z napisem "Ostatnie pożegnanie" :)))
UsuńNo nie mogę! :D
Usuńzaraz mi bok rozwali:))))))))))))))))))
UsuńSię ubawiłam przednio:)))) Piesi też;)
OdpowiedzUsuńSię cieszę:) Piesi posmyraj:)
UsuńUśmiałam sie ;)
UsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie ;)
Polski język jest nadzwyczjany, mam możliwość codziennego obcowania z cudzoziemcami uczącymi się polskiego i nie powiem, frajdę mam ogromną z tego. Ale ostatnie pożegnanie wymiata... :)))
OdpowiedzUsuńPiesi :D :D :D... Odmieniłaś te myszy naj!
OdpowiedzUsuńhihihi ... zauważyłam, że Leś, to teraz pieś :D ... no w tym kontekście , nie może być inaczej ...
OdpowiedzUsuńjak coś mi w głowie zaświta, to zawitam ponownie:)
Hey keep posting such good and meaningful articles.
OdpowiedzUsuń