A może można coś napisać o niczym?
Tylko jeśli pisze się coś o niczym, to nic przestaje być niczym, ponieważ tworzy coś. Immanentna sprzeczność, jakby powiedziała Solejukowa. I kto to pisze?
Ktoś, kto programowo nie ogląda seriali? Jak nie ogląda, skoro ten ogląda. Taki dobry, czy tak otumaniałam?
Może jedno i drugie.
Nic jest neutralne. Niczego nie można pokochać i za nic nie można się obrazić. Jest ważne, bo żeby było coś, najpierw musiało być nic, a słynne onegdaj hasło wyborcze:"żeby nie było niczego" jednoznacznie sugeruje, żeby zlikwidować coś. Rewolucyjna idea.
Bywają dni, że nic odpowiada mi najlepiej.
Przedwiosenne wietrzenie i sprzątanie mózgu. Bardzo polecam.
Obraz Kristy Harris jako ilustracja. A że o niczym? To nic:)
autorstwa Kristy Harris

I co tu można napisać w komentarzu? Tylko nic;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Mrówka Z.
No, tak:)
Usuń... jeżeli nic wywołuje emocje, to już jest coś ...
OdpowiedzUsuńserdeczności ślę :)
A wywołuje? Ojej:)
UsuńNic nie napiszę w odpowiedzi na post o "niczym", tylko to że to nic dało mi do myślenia o niczym:)
OdpowiedzUsuńtak jak mi :)
UsuńKaprysiu, powołałaś do życia NIC :)
Ach, witaj Edinko:) Jak miło,że mnie jeszcze pamiętasz, mimo,że u mnie tak długo było nic i nic, a tu dalej nic;)
UsuńSonicu, nic jest zawsze żywe;)
UsuńInteligentny człowiek, to i o niczym zajmujący post napisze. I jeszcze go okrasi obrazkiem idealnie pasującym do treści ... chociaż ten obraz to tak nie do końca o niczym jest, dla mnie oczywiście. Dla mnie to pierwsze wiosenne ognisko nad rzeką, takie nieśmiałe jeszcze palenie suchych badylków, bardziej dla zapachu niż dla pieczenia kiełbasy. Miłego wchodzenia w wiosnę Kaprysiu.
OdpowiedzUsuńI tu mnie masz:) Abstrakcja nigdy nie jest o niczym:) Autorka obrazu nadała mu tytuł : "Missing Blue", a Ty widzisz wiosenne ognisko. Wygląda na to to, że nic ma ogromny potencjał. Dla każdego może być czym innym:)
UsuńTy to potrafisz Kaprysiu o niczym ciekawie napisać:)
OdpowiedzUsuńA obraz... jednak jest w nim coś, tylko co? Tak patrzę i patrzę i....
I co , i co ??? Bo ciekawa jestem okropnie:)
UsuńKurcze no nadal nic ;)
Usuńczasem nic znaczy o wiele więcej niż coś:))) a obraz kojarzy mi się z wiosną...kwitnącą leszczyną..ot takie coś przyziemne:))
OdpowiedzUsuńMnie też:) Tylko te bazgroły na dole takie niepokojące..
UsuńWiosna - to tez było moje pierwsze skojarzenie z tym obrazem. Albo apaszka :)
UsuńKaprysiu, a słuchasz Trójki? Tam NIC poszło za niezłą sumkę w świątecznej licytacji :)))) tak więc nic to może być wielkie COŚ :D
OdpowiedzUsuńKaprysie słuchają Radia Z. Trójki kiedyś słuchałam, ale to dawne czasy były, "60 min na godzinę" itp:) A z tego co piszesz wynika, że nic można również sprzedać i kupić. No, proszę:)
UsuńJakże o niczym, gdy tyle się dzieje.
OdpowiedzUsuńA pamiętasz Kaprysiu początek "Zaklinania czarowania" Anny Szałapak? "W nicu coś i coś z niczego....itd" .A obrazek cudny dla mnie oczywiście, choć ja oka do malarstwa nie mam. I niekoniecznie o niczym. Każdy może zobaczyć to co chce. Buziak
OdpowiedzUsuńDla mnie ten obraz, to jakby ktoś chciał zamalować coś ciemnego, niepokojącego czymś pastelowym i wesołym.
OdpowiedzUsuńCiekawe, że słowo nic potrafi czasem mieć dużą zawartość:)