Za nic w świecie nie mogłam dziś iść do pracy, raz na jakiś czas muszę mieć dzień dla siebie, dla domu , dla psa, kwiatków , malowanych pudełeczek, koralików , miliona serwetek , książki itp. Oczywiście jak zwykle nie starczyło mi czasu na wszystko, zakiełkowało więc dyskretne marzenie o kolejnym dniu, ale to niestety niemożliwe:( Najwięcej skorzystały dzisiaj roślinki na balkonie ( prócz psa oczywiście , który zawsze jest najbardziej uprzywilejowany ), trochę sobie "podecoupażyłam", odgruzowałam mieszkanko z dwutygodniowych zaległości, może nawet poczytam . Dokumentacja poniżej :)
Chustecznik
Tacka zyskała serwetnik
Kwiatuszkowy serwetnik z pierścionkami do serwetek, a na dole wymarzone hortensje dostane od córeczki w dniu mamy :)))
skromnie napiszę że hortensje śliczne:D
OdpowiedzUsuńUff, udało się :))) Wspaniałe miejsce, bardzo kobiece - świeczniki, wazoniki, decoupage i bardzo piękne kwiaty - moje niestety strajkują w tym roku
OdpowiedzUsuń