Zachciało mi się jesiennych korali.
Takich, w których będzie zamknięte ciepło i słońce. Połączyłam brązowo-beżowe miękkie wełniane kule z bursztynem, srebrem i lawą.
Srebrne przekładki jak lustra zamykają w bursztynkach promienie słońca, filc je otula, a lawa podgrzewa i izoluje.
Są więc ciepłe.
Takie w sam raz do sweterka na słoneczne, choć zimne jesienne dni:)Jutro też zrobię sobie jakąś przyjemność i może jeszcze dla kogoś miłego:)
Są piękne i niezwykłe... Jesienne chmurne mgły szarosrebrne (wszak każdna, najciemniejsza nawet chmura, ma srebrzyste brzegi;)), przetykane złotymi refleksami słońca... W jakiś romantyczno - nostalgiczny nastrój wprowadził mnie widok tego naszyjnika;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:)
Bardzo udane połączenie, a w odbiorze korale są dokładnie takie, jak opisałaś. Uściski.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny naszyjnik, fajnie dobrane materiały i kolorki.
OdpowiedzUsuńJesienne, prawdziwie jesienne:)
OdpowiedzUsuńprzepiekne i wyjatkowe-cudo:)
OdpowiedzUsuńJesień w całej okazałości a korale wspaniałe !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Aga
Cudny Kaprysiu! Bez ściemy i podlizywania, po prostu słońce na gasnącej trawie... kwintesencja jesieni.
OdpowiedzUsuńKaprysiu - śliczne! Emanują pozytywną jesienną aurą!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię cieplutko i pięknego dnia życzę!
Świetne to połączenie! Sama wpadałaś czy Mrautak powiedziała co i jak połączyć;)))))?
OdpowiedzUsuńSuper! Faktycznie cieplutkie :-)
OdpowiedzUsuńCiekawe kolorystycznie, bardzo mi sie podobaja :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe i piękne korale! I zdjęcia naprawdę super! ja dziś w pracy też zimowo w pięknych bursztynach (od kochanej mamy:D).
OdpowiedzUsuńŚciskam mamę:*
promienie słońca odbijające się od kawałków bursztynu przypominają mi okres lata i wakacji... Retrospekcja, sentyment do minionego czasu... ach, jak trudno zapomnieć.
OdpowiedzUsuńPiękne korale.
Tak rozumiane bursztyny bardzo lubię. Ciepło i naturalna szarość. Jak morze przy zachodzie słońca. Takie klimaty przeżyłam w tym roku w Helu. Cieszę się, że ktoś odczuwa tak samo. Moje bursztyny jeszcze leżą i czekają na inspirację, ale nie będę ani jej a tym bardziej ich poganiać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
To ostatnie zdanie zabrzmiało bardzo tajemniczo ;D opiszesz to? :)
OdpowiedzUsuń