Zrobiło się chłodno. Zimna Zośka sprowadziła chmury, a parę wróżących deszcz obłoczków odbiło się w majowych ceramicznych koralach. Szkliwo na nich wypaliło się tak ciekawie, że postanowiłam nie dokładać zbyt wielu ozdób.
Koraliki poszkliwione Jasnym ugrem wypalały się w piecu obok niebieskich i jak to zwykle bywa, kolory przewędrowały z jednych na drugie. To co miało być żółto - brązowe zrobiło się żółto - zielone.
Do naszyjnika dołożyłam więc kilka dawniej wypalonych koralików poszkliwionych Zielenią butelkową i wyszedł jaskier na trawce, lub raczej jajecznica ze szczypiorkiem, albo jak kto woli omlet ze szpinakiem;)
A na koniec inspekcja balkonowych nasadzeń.
Wnioski:
1. Za wysoko!
2. Niewygodnie się podskubuje.
3. Wygrzebywać ziemi z koszyków w ogóle nie ma jak.
4. Pelargonie i lobelie są niesmaczne.
Mrautak ciężko pracuje, pomaga przy składaniu korali, stara się jak może, a tu takie balkonowe afronty!
Do poprawki !!! :)))
Piękne korale w pięknych kolorkach
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję:)))
UsuńPiękne korale-kolory przecudne,sama nie wim,który bardziej mi sie podoba....Pozdrawiam cieplutko:)))
OdpowiedzUsuńI ja pozdrawiam i dziękuję:)
UsuńMusisz poprawić się w nasadzeniach ;-) W koralach na szczęście niczego poprawiać nie trzeba - sama natura ;-)
OdpowiedzUsuńŚciskam majowo
Koniecznie muszę dosadzić coś smaczniejszego:) A koralom też nie zaszkodzi. Po pewnym czasie jak się już obnoszą to przekładam;)Uściski:)
UsuńMrautak ma racje pomaga ci robić korale...... a gdzie nagroda ??
OdpowiedzUsuńOna już nagród nie docenia;)Rozbestwiona do granic możliwości:)))
UsuńSuper zestawienie na zdjęciach, widać od razu inspirację naturą. Przepiękne te korale.
OdpowiedzUsuńNie daj się Mrautak - lobelie wyglądają super! Niech podgryza coś innego;-)
Chętnie podgryza również mnie :)))Tak po prawdzie, to chmury się raczej inspirowały szkliwem;))) Z pieca wyszło chmurzasto i tak zestawiłam na zdjęciu, bo mi się skojarzyło;)
UsuńO mamuniu ależ one są piękne! Nie przepadam za niebieskim ale w tym połączeniu z brązem ślicznie. A ten jaskier, jajecznica czy omlet... nie ważne cudeńka i już.
OdpowiedzUsuńA dla Mrautak za pomoc w stworzeniu tych cudeniek nagroda się należy jak nic. Może przygotuj taką specjalną skrzyneczkę kwiatową tylko dla niej.
Pozdrowionka:)
Cudowny pomysł, tylko ona wtedy robi w nią kupę, a tego nie pochwalamy. Zalecamy kuwetkę ze żwirkiem:)Poza tym ten kot ma i tak już kompletnie wywrócone w głowie od komplementów i nagród;) Uściski:)
UsuńKorale urocze !!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńNiebiesko-burzowe wspaniałe do białej sukni będę świetnie pasowały i napewno stracą swe burzowe lico ;-)
Głaskanko i drapanko w nagrodę dla Robestwionej Pięknotki !!!
Pańcia doceń pomocnika !!!!!!!!!!!!!!!!
Może wtedy roślinki na balkonie będą bezpieczniejsze ;-)
Pozdrawiam Agnieszka
I całkiem się przez te korale rozpadało;)A Mrautak jest doceniana, oczywiście:) Uściski:)
UsuńO kurczę, dzisiaj dopiero zauważyłam, że Władek i Mrautak to te same barwy. U mnie kot jest zawsze inny. Mały, choć ochrzciłam go Miłek, to pieso kot. Jeszcze z takim przypadkiem nie miałam do czynienia. Jak samiec jego największą miłością jest oczywiście Pan, choć ja go wybrałam. Przyzwyczaiłam się do takiego traktowania przez koty. No cóż.
OdpowiedzUsuńOdnoście tematu. Super wypały. Chyba jednak wykonam coś w tym kierunku na emeryturze. Mam nadzieję, że za trzy lata.
Jestem godna podziwu. Inne sprawy z tym związane czyli szkliwa i łączenie barw, to na tym etapie, dla mnie czysta magia, albo alchemia.
Pisałam Ci już kiedyś,że Mrautak to reinkarnacja Władzia;) Pozdrawiam i czekam na maila:)
UsuńChmurzaste są przepiękne! A Mrautak powinna się obrazić - trawka na balkonie nie rośnie, tylko jakieś niejadalne kwiatki!
OdpowiedzUsuńNieeee, trawka też jest oczywiście. Tylko przy nowych kwiatkach wydaje się mało atrakcyjna:)
UsuńPięknie zestawione inspiracje z natury z koralami, od razu widać żeś artystyczna dusza..... Szkliwione korale wręcz zachwycające, super!!!!
OdpowiedzUsuńA Mrautak widać ciekawa świata i wszystkiego co nowe, trzeba zapewnić jej moc atrakcji, to ona z pewnością Pani się odwdzięczy jeszcze większą porcją "atrakcji":))
buziaki:))
Trudności mamy;) Praca przeszkadza. Okropnie;)Pozdrawiam:)
UsuńKaprysiu tak cudnie zestawiłaś zdjęcia ,ze napatrzeć sie nie mogę.....a te chmury.....no cuda pokazujesz..ps,dotyczy także Mrautaka:)))))))))))))
OdpowiedzUsuńDzięki, dzięki:))) Jak zrobię jeszcze kiedyś takie ładniusie, to może dasz się namówić na machniom: korale za mgiełkowy szal, hę ?:)
UsuńKorale, wypisz wymaluj, dzieci natury ... cudowne ... kot, kot chciał narobić na balkonie łoskot? :D gorąco pozdrawiam, na przekór pogodzie :)
OdpowiedzUsuńI ja też, i ja też:)))
UsuńBardzo ciekawie zestawiłaś zdjęcia korali ze innymi :) super to wygląda!
OdpowiedzUsuńP.S. ;) kurde... jakoś sobie chyba samoistnie połączyłam wiatr i powietrze... ;D ale jak tak czytam komentarze...to wychodzę z założenia, że moglibyśmy wspólnie piękną listę ułożyć! Zupełnie pomijając standardy ;D A skąd wiesz jakie są Twoje żywioły Feng shui? :)
Jak to skąd? Wyczuwam;)))
Usuń;) dziękuję!!
UsuńKochana, kto wspominał o upałach!? :) ja tylko o Cytrynie / Słońcu! Bo to, moim zdaniem, jest nam potrzebne :) otaczanie się i opary były bardzo miłe... środa mogła być? Cieszy mnie to :) a dziś?
UsuńAno wiem... troszkę czaruję :) ale robię to z premedytacją :) łudzę się, że może ktoś się dzięki tym moim czarom uśmiechnie, lub zastanowi i zwolni :) pisanie mam moc kiedy nie mogę wprost powiedzieć... :)
UsuńPiękne korale! Jedne i drugie. Mój Songo (jak zwykle na dyżurze,kiedy siedzę przy komputerze), uważa, że co do balkonu, Mrautak zdecydowanie ma rację!
OdpowiedzUsuńNinka.
Kocia koalicja, ot co :)Pozdrawiam i dziękuję:)
OdpowiedzUsuńŚliczne naszyjniki. Ceramika rządzi!
OdpowiedzUsuńDzięki:) A kulki puste w środku dzięki Twojemu patentowi z mokra gazetą:)
UsuńTwoje naszyjniki są zawsze takie piękne. Nic tylko podziwia:) Mam nadzieję, że po inspekcji uwagi dozoru technicznego zostały przyjęte i wszystkie nieprawidłowości usunięte;) Całuski:)
OdpowiedzUsuńPewnie, i co jeszcze?;))) Buziaki:)
UsuńCudowne te korale. Przepadam za takim efektem przechodzenia kolorów jedne w drugie. Dla mnie bomba. A balkonik z młodziutkimi roślinkami też przepiękny. Mrautaczka trzymaj z daleka, żeby się nie popsuło.
OdpowiedzUsuńMrautaczek i tak robi co chce i włazi gdzie chce. Jedyna nadzieja,że jej się znudzi;)Uściski:)
OdpowiedzUsuńale sie wyrobilas w robieniu tych korali :) :)szkoda ze ja niekoralowa kobita cos pewnie bym od ciebie kupila ;)
OdpowiedzUsuńDzięki, dzięki:)
UsuńKorale są wprost cudowne. Zabawy z glina zazdraszczam z całego serca. A kwiatki. Cóż przewieszaj skoro nie zostały zaakceptowane :)
OdpowiedzUsuńPogadamy to może dasz się wciągnąć:) Uściski:)
Usuńahh..kotek, kotek <3
OdpowiedzUsuńWitaj:)))
UsuńA skąd się bierze taki piec? Efekt jest PIĘKNY:)
OdpowiedzUsuńMożna nabyć drogą kupna, ale to wydatek kilkunastu tysięcy zł, albo uczęszczać na zajęcia ceramiczne, a jeszcze lepiej zaprzyjaźnić się z ceramiczną pracownią;)
UsuńPozdrawiam i zachęcam:)
Korale z chmurami zaparly mi dech! Te z jaskrami eż cudne! Niestety, nie mam nic ich godnego na wymianę, ale gdyby wyszły kiedyś podobne i podaż przewyższyłaby popyt, to ustawiam się w kolejce!
OdpowiedzUsuńA może Mrautak udobruchałby się kocimiętką? To nieżle zarasta uniemozliwoając użycie podłoża w wiadomym celu; poza tym, jeśli to tak atrakcyjnie pachnie, to nie wypada w to ...?
Pozdrawiam,
Siostra B
A czy masz Beatko nasiona kocimiętki, bo ja nigdzie nie widziałam? Miejsce w kolejce masz zarezerwowane:)I zapomniałam całkiem,że mam filcową myszkę dla Marysi, więc może przy okazji:)
UsuńUściski:)
Ze tez ja zadnych powiadomien nie otrzymuje, o nowych notkach Twoich. tak dawno nie zagladalam, bo nie pisalas, a tu masz tyle notek, az mi wstyd.
OdpowiedzUsuńpiekne zdjecia z I komunii, ladne robotki, i uroczy Mrautak!
Pozdrawiam serdecznie :)
Tak pisze z przerwami okropnymi jakoś;)Ale postaram się poprawić:) Pozdrawiam również:)
UsuńLece zobaczyć te zdjęcia komunijne!
OdpowiedzUsuńPowiedz mi proszę jak ja mogę sobie u Ciebie zamówić/kupić korale?
Aniu napisz do mnie na maila serki2@poczta.onet.pl
UsuńPozdrawiam:)
Oh Kaprysiu, i mnie dawno u Ciebie nie było, więc szybciutko nadrabiam :) ..w sumie przegapiłam dwa posty więc chyba nie jest ze mną tak źle ;)
OdpowiedzUsuńKorale super (te pierwsze piękne - kolory grafitowego nieba), aż mi się żal zrobiło, ze przez złamaną rękę nie mogłam kontynuować zajęć z ceramiki..
Kaprysiu, raz jeszcze pozdrawiam i słońca duzo życzę.
Wytarmoś ode mnie Mrautaka :)